Rozmowy przy kawie (28) |
Pati Czyli w te góry nie pojechaliście? Coś czuję, że my też nie pojedziemy, bo tak mi się nie chce ruszać z domu... Małgosiu Widziałam już wczoraj Wasze wejście na fb. Super, że Bogusia tak dobrze się aklimatyzuje. My wczoraj sterylizowaliśmy Burkę. Bardzo dzielna była dziewczynka. Nawet na nogach do nas przydreptała po zabiegu, co mnie bardzo zaskoczyło, bo myślałam, że będzie niesiona. Trochę się wczoraj po kątach chowała, trzeba było ją pilnować, bo na dworze zamiast leżeć koło mnie, zwiała pod gęstego świerka i ciężko ją było wyciągnąć, a potem próbowała schować się pod auto. Noc można uznać za spokojną. Trochę się kręciła po domu szukając sobie dobrego miejsca, w końcu wskoczyła na nasze wyrko i tak śpi w nogach do teraz A ja w swej łaskawości tym razem jej nie przegoniłam. Ona wie, że ma na wyrko zakaz i nigdy nie wchodzi, ale czego się nie robi dla rekonwalescentki Ciekawe jak się dziś będzie czuła. Muszę jej zrobić fotkę w gustownym wdzianku |