Obrazki z Gospodarstwa (1) |
Marioewo - a wiesz, że R. też tak mówi, że Dziunia się mogła przeprowadzić... to dziwne, bo R. był jej ulubionym panem, do niego przychodziła na przytulaski, a Zuzia zawsze do mnie (no i do Mamy, oczywiście, ale z Mamą to urzędowała już całe dnie). Mówiłam Mamie przez telefon, że Zuzia jej szuka i płacze za Nią, a Mama na to płaczliwym głosem: przestań, nawet mi nie mów, bo ja za nią tęsknię.... Dziewczynki, ogrodzenie nie jest na całym obwodzie, ale zagradza dostęp bezpośrednio od strony pola i na razie to musi wystarczyć. Podgryzania ustały, aczkolwiek przedwczoraj na ścieżce prowadzącej od strony ogrodu do warzywnika ujrzałam ostentacyjnie pozostawioną kupę, w takim miejscu, że musiały wleźć od drugiej strony (tej nieogrodzonej). |