Małgosiu, dla schroniskowego kotełka otworzyłaś domowe niebo, buziaki. Wasze pszczoły mają za dużo w tyłkach, u mnie lawendy aż się trzęsą od pszczół i trzmieli, tylko że nie moje pszczółki  Misiu, super spotkanie, zazdraszczam. Miłej niedzieli wszystkim  |