A i przypomniało mi się w związku z regionalnymi przepisami nadal szukam przepisu na bliny...polskie ale z Wileńszczyzny mają być...moja babcia i mama je smażyły a ja głupia nie spisałam przepisu, w składzie chyba była maślanka, smażyło się je na dość dużej patelni (jeden placek jak naleśnik), najpierw pod przykryciem a jak zasyczały to na drugą stronę i już bez przykrycia, jadło się je ze skwarkami albo tłustą śmietaną. Na drugi dzień jeśli zostały babcia kroiła je w ósemki i podsmażała na patelni, no pycha !!!!!!
PS net przeszukałam, ale to co znalazłam nijak się ma do tamtego przepisu może mają inną nazwę? bo u mnie w domu dzieciństwa jajecznica to były jajka z mąką i mlekiem a to co my teraz nazywamy jajecznicą nazywało się jajka bełtane |