Rozmowy przy kawie (27)
Justynko
nie wiem, jak to się u Was nazywa, ale ja to znam pod nazwą "pyry na kwaśno", bo znam je od mojej bratowej, która mieszka w Wielkopolsce, a tam jak wiadomo są pyry
. Danie przepyszne. O plackach nie wspomnę, mniam .
PRZEJDŹ NA FORUM