Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki |
Zapłakałabym się na śmierć! W zasadzie to już 2x w ciągu 2 lat,jak mnie pies ugryzł. Oczywiście też była moja wina. Mimo tych akcji nie mam w sobie strachu do nich, bo bojąc się człowiek wydziela pot który pies odbiera jako słaby Twój punkt i dopiero wtedy może zaatakować. Na ulicy do każdego obcego psa zagadam, przywitam się a i są takie egzemplarze,że się z nimi wycałuję. Kocham psy i już! |