Rozmowy przy kawie (27) |
Dzień dobry. Zaspałam. Obudzili mnie robotnicy od ganku, bo jak tylko przyjechali to radio włączyli. Myślałam, że mnie trafi. Nie znoszę jak ktoś zmusza mnie do słuchania radia. Od razu gula mi rośnie. A jeszcze jak włączyli to reklamy leciały. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr !!!!! Pati, ależ Ci się biała blad'trafiła! Niestety tak bywa i z nowymi autami, więc nie masz sobie co w brodę pluć, że rzęcha kupiłaś. Dawno temu mój sąsiad z bloku, kupił sobie za bony, w tzw. przedsiębiorstwie eksportu wewnętrznego (o ile ktoś jeszcze pamięta cóż to takiego było!) super wypasione (i drogie!) auto - Nissana Suny. I w ciągu roku oddał go na gwarancji , bo psuło sie w nim wszystko po kolei. Auto więcej stało w warsztacie niz jeździło. I za zwróconą kasę (po wielu walkach) kupił sobie Poloneza (pamietacie?), też w tym eksporcie wewnętrznym, i jeździł nim przez prawie 20 lat. |