Rozmowy przy kawie (27) |
Dzień doberek Ania o 1 w nocy kubki zbierała, a ja już nowe stawiam spać nie mogę, no kurcze pieczone, wysypiam się za szybko i jak mam tak leżeć w łożnicy bezczynnie, to wole na kompie posiedzieć hihi Justynka przetwory już robi i jakieś nalewki na zimę, a ja nic jeszcze nie zaczęłam i chyba w tym roku odpuszczę, bo dużo zostało z tamtego, ale na grzybki bym chętnie poszła, tylko nie mam z kim Margolciu klamka zapadła i ten macany cap poszedł w młodsze łapeczki, bo mnie mocno nerwicował i tak za długo ze mną był, a ja lubię prosto i szybko skorzystać z telefonu, na tym nowym to mogę jedną ręką, a macany to już musiałam na dwie łapeczki lecieć eeee ja za nerwowa jestem....Margolciu a Ty robisz na drutach? bo ten sweterek, co sobie w czystolandii zrobiłam, nie chodzę w nim, bo jakoś mi rękawy nie pasują, są chyba za duże, więc jak byś chciała mieć ode mnie taki prezent, to ja chętnie Ci ten sweterek wyślę, jest ciepły i za pupcie sięga, więc nereczki ogrzeje ale te rękawy trzeba by było poprawić, a ja czas gonie jak własny ogon |