Rozmowy przy kawie (27)
Małgoś wesoły
Dlatego oni wiedzą co robią z tymi sanatoriami. Człek drepnie parę kroków i poleżeć może sobie, pełen relaks. A Ty prosto z zabiegowego do auta, albo co gorsza na zakupy i skołowaciała jesteś po tej intensywnej terapii.

Życzę aby po paru dniach organizm przywykł do dobrego i nie strajkował żądając wypoczynku.

Dom Margolci wcale nie wydaje mi się taki mały. Całkiem spory jest w porównaniu do mojego. Porządny ganek dobra rzecz. Nasz jest super, ale jest jedno ale. Kiedy M. go przebudowywał, nie zrobił solidnych fundamentów w powiększonej części i teraz niestety co jakiś czas pojawiają się pęknięcia na schodach. Zwykle po zimie.


  PRZEJDŹ NA FORUM