Rozmowy przy kawie (27) |
Dzisiejsze smutne i bolesne wydarzenia, skłoniły mnie do zajęcia stanowiska w ważnej kwestii, dotyczącej absolutnego zakazu dostępu do urządzeń wykonujących zdjęcia, osobom , które posiadają piękne ogrody. Zakaz ten , dotyczyłby całego kraju oraz wybranych miast europejskich np. Hannoveru. Już Czesław Niemen odkrył, że człowieka można zabić słowem złym, ja dodam, że również dobrym zdjęciem. Czy od 6 rano trzeba być tłamszonym, ranionym, poniewieranym, poniżanym przez epatujące z monitora treści? Czy nie można przypadkowo [ od dziś to określenie nabrało nowej treści ] nacisnąć klawiszy, by nie natknąć się na rozpasane zdjęcia róż, powojników itp.. Czy jakby tego było mało, musimy czytać nazwy, które potem musimy sprawdzić u wujka G, potem sprawdzić, czy możemy je mieć, a potem okazuje się, że przebimbaliśmy na to 2 godziny z życia ? Czy mało rośnie tych krzewów, karmiących się naszą krwią podczas plewienia ? Po co drażnić porządnych ludzi, po co rozbudzać w nich chęć do nadmiernego posiadania i frustrację iż posiadają mizerną ilość tego, czego mogliby mieć więcej i więcej. Po co udowadniać, że z nich tacy ogrodnicy, jak z mysiej doopy neseser. Bardzo proszę o podjęcie stosownych kroków, w celu ukrócenia działań, mających negatywny wpływ na zdrowie psychiczne, stan majątkowy i mir domowy. Życzliwy |