Rozmowy przy kawie (27)
    mariaewa pisze:

    Bea, ja nie oglądam żadnych filmów o zwierzętach, dopóki nie przejdą przez" sito " domowników.
    To moja wielka słabość. Jeżeli zobaczę krzywdę dziejącą się zwierzęciu, noszę ją pod powiekami, w nocy, w dzień.
    Do lecznicy z psami i kotem jeżdzi mąż, bo jestem w stanie beczeć podczas robienia im zastrzyku lub opatrunku.
    W stosunku do zwierząt jestem wielka doopa wołowa.
    Odlatujące jesienią ptaki, słyszę w nocy i nie śpię, tak mi ich żal.
    Jedyną sytuacją, w której mogłabym kogoś uderzyć , jest, gdy widzę krzywdę psa, kota, ptaka.


MarioEwo, za te słowa, dla Ciebie, mój kot wysokogórski oczko



Dzień dobry, wszystkim aniołek

Pati, super awatarek aniołek



  PRZEJDŹ NA FORUM