Rozmowy przy kawie (27)
    Beatrice pisze:

      Syringa pisze:

      Bedzie "Siggurddottir" albo pisane "-dóttir" I właściwie nie jest to nazwisko w naszym rozumieniu, tylko tzw. nazwisko patronimiczne


    Jeszcze raz wesoły nie daje mi to spokoju....przecież kiedyś w Norwegii też tak nadawano nazwiska.....a teraz nie wesoły



No, tak, a teraz przy tym zostali tylko na Islandii. W pozostałych krajach sa nazwiska rodowe i brzmia tak samo, bez względu na płeć, po prostu ten doatek -son czy -sen został potraktowany symbolicznie, nazwiska stały sie samodzielnymi "nazwami". W dosłownym znaczeniu -son nie ma to sensu, gdy mowa o kobiecie, bo wtedy np. Anika Larsson znaczy Anika syn Larsa. No, ale obecnie nikt tego nie traktuje dosłownie i wiadomo, że to nie o to chodzi, kto jest synem, kto córką, a kto ojcem. A poza tym nazwisko można zmienić, a na Islandii to niemożliwe oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM