Rozmowy przy kawie (27)
    Beatrice pisze:


    Ewo najlepiej się przeprowadzać co jakiś czas wesoły Ja przeprowadzałam się chyba 5 lat temu i w związku z tym zrobiłam porządek z książkami. Część z nich od poprzedniej przeprowadzki ( 10 lat!!!!!) leżało w kartonach w piwnicy... no wreszcie skoro mi nie były potrzebne przez tyle lat to sprzedałam po 0,50 za sztukę a poradniki medyczne z czasów mojej edukacji dodałam jako gratis wesoły....no i jestem z siebie dumna wesoły kiedyś namiętnie czytałam Robina Cooka, ale jak całość przeczytałam enty raz to stwierdziłam, że już do śmierci nie muszę do jego pisarstwa wracać wesoły

    Sorki za brak innych komentarzy do....komentarzy, ale ja tak jak Kasia, Janeczka i jeszcze parę osób robić tego nie umiem wesoły
    Pozdrawiam Was wszystkich, ślę całuski a do urlopu już tylko 25 dni wesoły


Przeprowadzałam się 11 lat temu z Gdyni do Piaseczna pod Warszawę i zaraz potem czyli 10 lat temu 100 km na pd od stolicy. Chwilowo mi wystarczy chociaż nienawidzę okolicy i ludzi z tych stron. Bywa, że mam dni kiedy myślę o powrocie do Trójmiasta jak stoję, mam tam mieszkanie. Myślę, że jestem koszmarnie aspoleczna i jedynym miejscem gdzie byłoby mi dobrze jest kompletne odludzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM