Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z. |
Syringa pisze: M.in. pokazano "banię", Tak, że...wiesz, Ty jako degustatorka win... ![]() Sugerujesz, że jestem permanentnie "na bani"? ![]() ![]() ![]() Ale faktycznie, taka sesja w dobrej bani to cuda zdziałać może. W. kiedyś miał pracowników zza wschodniej granicy, którzy mu taką banię zbudowali przy leśniczówce. Podobno nikt nie chorował, bo w początkowym stadium grypy czy przeziębienia itp. wizyta w bani powodowała zdechnięcie wrednych bakterii tudzież wirusów. |