Januszu moja pokrewna duszo futbolowa! Mam identyczne odczucia odnośnie do tego meczu, z całych sił trzymałam kciuki za Islandię i ucieszyłam się z jej awansu chyba bardziej niż z naszego! Uwielbiam, jak małe dzielne kraje dają odpór imperiom A przeżywałam tak, że dzieci najpierw zwróciły mi uwagę "ale mamo, sama mówiłaś, że się takich słów przy dzieciach nie używa", a w drugiej połowie zrezygnowane poszły spać do siebie i zasnęły same (obie) To co czekamy teraz na finał Polska-Islandia?
A w ogóle to bry |