NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II |
Ja też bym mu dosadziła białego, będą nawzajem bardzo dobrze podkreślać swoją urodę. Najlepiej, żeby się razem przeplatały. Myślę, że środek na poskrzypki by niewiele zdziałała - bo larwy żerują pod liśćmi - a nigdy nie da się zrobić dokładnego oprysku, żeby pokrył dobrze dolna stronę wszystkich liści. Elu - w sprawie przesadzania Aspery - czy Ty ją tniesz zazwyczaj na wiosnę? Bo jeśli tak, to ja bym poczekała z przesadzaniem do wiosny, ale zanim soki w roślinie puszczą - wtedy byś ją mocno ciachnęła, żeby zmniejszyć ilość pędów i liści do wykarmienia, a tym samym zwiększyć szanse na przyjęcie się rośliny w nowym miejscu. W pierwszym roku będzie odbudowywać korzenie - więc nie dawaj jej wtedy nawozów, dzięki temu zmusisz ją, żeby się głębiej zakorzeniła, a od następnego sezonu znów będzie rosnąć. Tak mi się wydaje, choć na Asperach się nie znam. |