Rozmowy przy kawie (27) |
Mariaewa, czasem trzeba z dresów wyskoczyć, sadzarki to nie, ale scyzor viktorinox, mój ulubiony, by się znalazł, towarzyszy mi wszędzie, nawet w operze , to był dla mnie bardzo ważny dzień Również zwróciłam uwagę na to, że my na wszystkich fotkach takie posklejane jesteśmy, krew z krwi Dziewczyny, Janusz bardzo ładnie to ujął, fotki nie muszą być paszportowe, byle nie w burkach |