Dziś busz ogólny i przemieszany letnio – ze względu na trwającą reorganizację ogrodu i szlaban na tworzenie nowych grządek bez ładu i składu, w tym roku kwitnie mniej, za to kwitnie to co miało i tam gdzie powinno….z wyjątkiem kwietnej łąki, najpierw niezapominajkowej, obecnie rumiankowej, która nasiała się sama….i chwała jej za to:
A poza nią oczywiście róże:
NN-ki (jak kupowałam miały nazwy, ale zniknęły z metek sklepowych, w sensie czas je zatarł)
Być może Mainaufeuer:
New Dawn:
Crested Moss:
Kłębowisko Fil de Saisons i goździków:
Lichtkoenigin Lucia:
Hanstead Rostock:
NNka od EwyM:
Pani Goździkowa:
Tutaj przy żywopłocie różanym robię ścieżkę, a co dalej…nie do końca wiem jeszcze:
Na stareńkiej czereśni klęska urodzaju się szykuje:
I takietamy ogólne (częściowo robione przed koszeniem, stąd sawanna na dalszych planach):
Frezje dla Iwonki stanęły na wysokości zadania:
A na koniec królowe dwie – chyba po raz pierwszy ich kwitnienia zazębiają się w czasie (czerwone słoneczko wychylające się nieśmiało spod Lykkefund to Florentina):
|