Rozmowy przy kawie (27) |
Misiu, przykro mi! To jest właśnie ta złośliwość rzeczy martwych, która potrafi człeka do szału doprowadzić... Pusto tu, upał Was wykosił pewnie... Ja właśnie wróciłam ze spaceru z psami. Na dworze pachnie bosko, mam w trzech miejscach duże wiciokrzewy, które zakwitły solidnie. No, powiem Wam, że jest ciepło i taka triangulacja zapachowa jest, że ho! Można siedzieć i wdychać i wdychać... Ideałem byłoby jeszcze wino dobrane nutą zapachowa do tego wiciokrzewu Zuza, Ty jako znawca, masz jakieś sugestie? No albo może nalewke z wiciokrzewu mozna zrobić? Można? Basiu? (bo od nalewków to Basia najbardziej jest, prawda? ) Tylko, że nalewki to u mnie ryzykowna gra, ścina mnie i nie moge wstać Najwyżej jakies drinki rozcieńczone z takim wiciokrzewem... Oj, chciałabym ten zapach jakoś zatrzymać na długo, ale nie wiem jak... O, widzę, że nie tak pusto jednak... |