Ewcia nie mogłam się połączyć z kompostownikiem , a już miałam przygotowane zdjęcia ...no to lecimy ...z ostatniego pobytu 18-21 (do poranka) musieliśmy wcześnie wrócić bo o 14 spieszyliśmy na pogrzeb . tym razem na działce powitały mnie różyczki , pogoda była zmienna , upalna i lało ...
i już "zapłakane "
|