Wróciłam dzisiaj z pracy o bardzo nietypowej godzinie...bo już o 15:00 W mieszkaniu upał, mimo że synuś nie podniósł roletek, było 29 st.C Włączyłam wiatraczek i postawiłam kilka pojemników z lodem no i teraz mam TYLKO 26,2 st.C. chyba przeżyję do jutra
A tak to wygląda, w kuchni powiesiłam ręcznik na dolnej części, bo tam nie mam rolety a u góry za firanką mam szalik reprezentacji. Na środowym oknie widać jakie światło daje o tej porze jeszcze słońce
|