Rozmowy przy kawie (26)
Pat - no właśnie taki jest ból, że jeździ dobrze, więc zdaniem R. pełni funkcje jak należy. R. jest zresztą typem żyjącym z dnia na dzień i nie trapią go refleksje typu: a co to będzie, gdy...
Ale jak ten samochód wygląda! R. nawet tylne siedzenia wyjął i wyniósł na strych, więc wczoraj na niedzielny obiad do Ustki jechałam w malowniczej pozycji, leżąc sobie na dykcie razem z synkiem.
Siedzące miejsca bowiem są 2, z przodu.

Kochani, za 10 min wychodzę z domu na ostatnią prostą: 4 dni pracy, a w piątek TYLKO zakończenie roku.
A więc w tym tygodniu piątek mam już w czwartek, pod warunkiem, że damy z koleżanką radę wygrzebać się z tymi cholernymi podręcznikami.


  PRZEJDŹ NA FORUM