Rozmowy przy kawie (26) |
Już nie śpię. Pogoda śliczna, ale ja jeszcze z kawą w betach. Zaraz wstają robić osie gniazda, bo przed południem przyjeżdża koleżanka po miód. Jeszcze nigdy u mnie nie była, więc w planie obchód gospodarstwa i kawka. A na obiad jedziemy do Ustki na rybkę, zaprasza i funduje Mama, a po drodze zabieramy też ze sobą Młodego, który ma dziś wolny dzień. To pożegnalny obiadek, bo Mama w sobotę wyjeżdża na wakacje do swojego miasteczka. klarysa pisze: Do atrakcji dodam trzydniowy wyjazd od poniedziałku z ponad 60-ciorgiem 12-tolatków płci różnej... Tak, Justynko, znam to... i jeszcze rodzice uczniów, odprowadzający swoje dzieci do autokaru życzą wtedy nauczycielom miłego WYPOCZYNKU. Serio. |