Witam , Wieje tak ,że głowę mało nie urywa , na dodatek suchy i gorący Na deszcz raczej nie ma szans
Basiu fajna ta imprez rolkowa , wstyd sie przyznać , ale na nogach nigdy ich nie miałam , mimo że moje dzieciaki nie raz kolana pozdzierały jeżdżąc na nich
Po wczorajszym meczu mam kaca nie moralnego , zwykłego kaca pijackiego Tak z męzem kibicowałam drinkując ,że dzisiaj głowa mi pęka ( ot nie zwyczajna moja głowa procentów )
survivor26 pisze:
Tym razem to już naprawdę zasłużyłam na beatyfikację lub chociaż medal od MENU bo zawiozłam dzieci do szkoły we wściekłej ulewie, a wróciłam z mokrymi plecami i tyłkiem, bo mi się folia na siedzeniu przesunęła. Za chwilę jadę z powrotem pomagać przy festynie (będzie w budynku wobec pogody barowej), potem jeszcze raz po dzieci i czwarty raz na rzeczony festyn....a potem się napiję
Fakt , zasłużyłaś jak nikt już Ci przygotuję , abyś nie marnowała czasu po przyjeżdzie na robienie , na sięganie do barka , na nalewanie może być mojito truskawkowe?
|