Rozmowy przy kawie (26) |
lora pisze: Pati to ja obskubię Louise Od. troszkę ona ma najwięcej kwiatów. Rozumiem że płatki trzeba opłukać w zimnej wodzie a potem zalać % tak. Ja nawet nie płuczę, chyba, że są ślady odchodów robali, ale odstawiam rozsypane na tacy czy stolnicy na dłuższą chwilę, żeby zdążyli uciec lokatorzy. Ale jeśli chcesz mieć nalewkę w kolorze różanym, a nie złotym, to najpierw ugotuj syrop z cukru i wody (słodkość wedle uznania), wrzuć do niego i podgotuj na małym ogniu płatki, i dopiero taką mieszaninę zalewaj spirytusem. A u mnie na obiad też mizeria, a poza tym filet z kurczaka i ziemniaki - bo to ulubione danie Flo |