Kolejny rok - kolejne próby |
Elu to mogą byc jajeczka jednych i drugich - skoro są jajka to niebawem będą pisklęta -poobserwuj i rób fotki w czasie karmienia. Ten Elke podoba mi się- takich ewentualnie będę szukać Basiu ja mam w sumie cztery bodziszki jeden ten biało niebieski , drugi zwykły biały, żałobny bodajże i ten różowy który zidentyfikowałaś jako krwisty - takie mnie interesują Janinko własnie o to mi chodzi ,aby było jak najmniej pracy. Jestem dużo większa od naszej Eli, ale opadam z sił dlatego jestem pełna podziwu dla niej. chyba kupię tabletki nadmanganianu i wrzucę w korzeń Pati podobno powojniki tak mają ,że po kilku latach potrafią wyjść , włoskie są ponoć opdporne na wszystko. Jak już sobie zrobię taraso-werandę to posadzę same Julki, dół natomiast podsadzę bylinowym Aniu skoro wpadły w oczko to trzeba kupić i posadzić - przyjrzę się swoim czy uda sie odkład jakiś zrobić Szczujecie tymi różami ,że od kilku dni biję się z myślami czy wprowadzać je do ogrodu czy nie . Miałam kilka sztuk rabatowych ,ale jesienią wydałam. mam jeszcze kilka pnących na siatce ,bo nie wiedziałam jak je ruszyć - może i dobrze.. Szukałam jakies różowej róży pnącej ,le jak pokazałyście tego potwora który w przyszłym roku pożre dom Patrycji to zaczynają się pomysły tworzyć . Nie wiem czy to dobrze czy żle |