Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
Z sąsiadami nie rozmawiam za wiele, ale widzę, jak im głowy się odwracają w kierunku róż, z czego wnioskuję, że je zauważają.

No to lecimy z tym koksem różanym, bo mam wolną godzinkę – spróbuję wstawiać zdjęcia pomniejszane od razu na forum, może to na jakość pomoże

Na początek prezenty zlotowe:
Verdi – rośnie rozłożyście, świetnie komponuje się z niezapominajkami:



Alden Biesen – dopiero zaczyna, ale krzak też wielki buduje, więc powinien być efekt jak na zdjęciach promocyjnych:



William Buffin – ciężko zniósł sadzenie, ale też warunków lekkich ne ma, bo rośnie pod wierzbą…ale skoro reklamuje się jako róża nie do zdarcia, to niech się wykazuje jęzor Po ciężkim początku teraz zaczyna budować krzaczek:




Crested Moss – na razie słabo widoczna, bo rośnie w drugiej linii nasadzeń, a rośnie bardziej wszerz niż na wysokość, ale bardzo dobrze rokuje:



Pashmina – nieznośnie długo rozwija pąki, ale warto czekać!



I inne

Roxy – róża minaturowa, ale gęsta, rośnie nieco przyduszona okrywówką obok, więc docelowo do przesadzenia, bo ma kwiaty wyjątkowo przecudnej urody:




Little Artist – szczególnie urokliwy, malutki, kompaktowy, rośnie w korycie, też nieco stłumiony okrywówkami, więc też czeka go eksmisja:




„Bliźniaczka” American Pillar – Apple Blossom – rambler, podobny pokrój i kształt kwiatków, tylko mniej nachalny kolor:



Chopin – trzeba było ciąć jak był mały, ale myślałam, że góra do 1,5 metra dorośnie, tym czasem ma już prawie 3 metry i kwiaty widać głównie z górnego piętra:




Miks przedogródkowy – róże zaczynają się przenikać, myślę, ze za góra dwa lata nie wejdę tam nawet zimą jęzor Tutaj splecione Fantin Latour i Dr van der Fleet:



I kłąb ogólny, z Fantin Latour na pierwszym planie:



Paul’s Himalayan Musk – uroda dyskretna, ale siła wzrostu potężna:



Startuje Dorotka, jak parę dni poświeci słońce, to ma szansę wyprzedzić mączniaka



NNka od EwyM – na początku ciężko zniosła przesiadkę z donicy do gruntu, ale już się pozbierała:




New Dawn coraz śmielej rozwija pąki, za tydzień będzie burza kwiatów:



Róża jak z elementarza, idealnie czerwona….niestety zgubiłam znacznik i za nic nie mogę sobie jej nazwy przypomnieć



A zdjęcia całokształtów dopiero jak w weekend R. skosi trawę, bo po ostatnich deszczach znowu jest dżungla…


  PRZEJDŹ NA FORUM