Rozmowy przy kawie (26)
I u mnie atrakcji było co niemiara. Nawet nad morzem byłam wesoły

Ale największe atrakcje taki dziwny mam na własnym podwórku. Tydzień temu wgryzł mi się lekutko kleszcz. Bez problemu usunęłam, ale ślad nabrzmiały mam do dziś diabeł Na razie bez rumienia. A przecież kąpałam się, gąbką szorowałam, jak on się uchował ??
Dziś 2 kolejne po mnie łaziły. Jednego wykryłam, bo spacerował mi po dłoni. 2h później coś mnie zaswędziało na kolanie, odkryłam delikatnie spodnie, a tam kolejny lezie licho wie gdzie. Nosz k.............. diabełdiabeł Mam dość !!!


  PRZEJDŹ NA FORUM