Rozmowy przy kawie (26)
Joasiu widziałam Cię na fotkach wesoły
Matko jedyna! W. wrócił i kuchnia znów wygląda jak po cyklonie. Ja mu jakąś komórkę wybuduję w ogrodzie!
Ale fajne miejsca odwiedzili na tej wycieczce: np. dworek w Tułowicach odremontowany z niezwykłą starannością przez malarza Andrzeja Novaka-Zemplińskiego. To pierwszy dwór jaki za PRL został sprzedany osobie prywatnej. Oczywiście w totalnej ruinie.
Ale po remoncie stowarzyszenie europejskie zajmujące się ochroną dziedzictwa kulturowego dało malarzowi medal za wspaniałą rekonstrukcję.
Byli też w Żelazowej Woli, gdzie ogród wygląda przepięknie, to co widzieliśmy, w miarę świeżo po rewitalizacji teraz rozrosło się i dojrzało. Niestety drzewa padają, podobno wywalili pod nie cały muł z Utraty i zadusili większość. Co za bałwany!



  PRZEJDŹ NA FORUM