Rozmowy przy kawie (26) |
No dzisiaj to pokazowo przebimbałam dzień, nie robić nic użytecznego oprócz porannej pracy i poprasowania sterty ciuchów - ale to taka zaprawa na sucho przed wakacjami A teraz to już się nie opłaca niczego zaczynać, bo za godzinę meczyk! A Flo zadeklarowała, że chce ze mną obejrzeć, więc może z braku męża podzielającego moją futbolową pasję, chociaż córkę sobie na kibica wychowam? Zuziu, o, ja też nie lubię wrzeszczących bachorów (mimo posiadania własnych, ale one jakoś nie wrzeszczą ) Nadzieja w tym, ze zaraz wakacje, może sąsiedzi zrobią Wam tę uprzejmość i wywiozą dzieci na całe lato? Misiu, fajne spotkanie! I zdjęcie naocznie pokazuje, że u Was pełne słońce....u nas pochmurno, ale bezdeszczowo - jak już ma być chłodno, to mogłoby chociaż popadać. Ale z tym tańcem to się trochę wzdragam, bo wyczytałam w prognozach, że za tydzień mają być jakieś potworne ulewy, a przy zlewni górskich rzek za płotem to zawsze grozi wylaniem, więc wolę nie kusić losu... |