Rozmowy przy kawie (26)
Witam się w kolejny suchy dzień.
U mnie też stratę odkryłam wczoraj, ale zadeptana wielką stopą rozmiar 46 - poległ młody lilak miniaturowy, a mnie diabli wzięli bo chłop rozkłada sobie wloknine pod azaliami i rh a mi niszczy posadzone wiosną rośliny. Wcześniej tak samo stratował mini limelight.
A ja melduje,że po 28 dniach diety mam minus 8,1. Bardzo mi się to podoba, czuję się super i nawet zakupiłam sobie kilka par butów z przyjemnością. Ostatnie 2 lata chodziłam głównie w adidasach bo miałam okropnie spuchniete stopy. A teraz wodą ze mnie ucieka i nareszcie mam normalne stopy.
M. Wymyślił sobie, że idzie dziś na stadion do strefy kibica na mecz i właśnie przypomniał sobie o mnie i mnie nagabuje, że mam też iść. Nie wiem czy mam ochotę. Chwilowo nie.


  PRZEJDŹ NA FORUM