Rozmowy przy kawie (26)
Mojemu mniej, ale wystarczy, bo ma traktorek, na którym szaleje jak kierowca rajdowy. Z jednej strony fajnie, że ma taką sprawność i szybkośc koszenia tym traktorkiem, ja prawie nie musze tego robić, moge zająć sie innymi rzeczami, ale z drugiej strony dla niego ważne jest samo koszenie, a nie jego sens i cel. "Jakieś drzewka tu rosły? Serio?" diabeł diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM