Rozmowy przy kawie (26)
No, melduję, że hosty przesadzone.
Wybrałam piach z placyku 60x60cm, a na to miejsce wsypałam mieszankę ziemi, kompostu, trocin sosnowych i bentonitu, w dość swobodnie potraktowanych proporcjach 10:8:2:1. Zobaczymy czy im to pomoże. W to samo miejsce posadziłam też jedną z żurawek, która nie chce rosnąć. Jaką wsadziłam dwa lata temu, taka i jest. A więc potraktuje to miejsce jako szpitalik. Wyobraźcie sobie jak maleńkie sa te hosty i żurawka, jeśli luźno weszły na taki mały placyk.
Jeśli odżyją i będą rosły, to zrobię im stosowna rabatkę, a jak nie... to definitywna eksmisja!

W taką sama mieszankę "ziemną" wsadziłam dwie leśne paprocie, które wykopałam z obecnego mojego warzywnika. W miejscu pierwotnym ledwo wegetowały, a teraz rosna przyzwoicie, są zielone i mają nowe liście. Widocznie taki "misz-masz" pod korzeniami im służy.
Zresztą pomidory i cukinie w donicach też w takie podłoże posadziłam i jakoś żyją. Jak zda ten system egzamin, to stopniowo będę przesadzała roślinki w dołki zasilone takim złożonym podłożem.


  PRZEJDŹ NA FORUM