O, Janusz w końcu wrócił i już z pęsetą i szkłem powiększającym po ogrodzie lata? No to opowiadaj, jak było! Od razu informuję, że u nas wszystko w porządku i ABSOLUTNIE nie musisz nadrabiać zaległości w wątku kawowym
Misiu, udało się z kontenerem? No to super, to wielki kamień z serca i bajzel z ogrodu