Rozmowy przy kawie (26) |
mama101 pisze: Margolciu tak tylko mnie kusi. Ja też tak tylko! Bogusiu, Misiu wytrzymałam tam 40 lat - bo musiałam! Miałam najpierw ciężko chorą Mamę, a potem niepełnosprawnego brata na wózku, pod opieką. A te bloki, choć potworne, mają kilka ogromnych zalet! Po pierwsze żadnych barier architektonicznych. Najmniejszego schodeczka od mieszkania, aż do ulicy. Wielkie windy, w które wchodzi dowolny wózek inwalidzki, z drzwiami samootwierającymi się, przychodnie lekarskie pod samym domem, kilka aptek i sklepów w promieniu kilkudziesięciu metrów. I czynsz poniżej średniej. Tak, że mieszkanie w takim miejscu było dla mnie ideałem. Ale kiedy juz nie miałam nikogo do opieki, to uciekłam. I teraz mam tak: I mogę sobie uprawiać ogródek, a w nim pomidorki. tylko mi się nie śmiać z mojej uprawy w pojemnikach po twarogu! NIE TĘSKNIĘ !!! O NIE!!!! |