Obrazki z Gospodarstwa (1)
Witam pięknie wszystkich Gości i na początek, ku przestrodze - ogrodnica niszczylistka w akcji. Co prawda w sobotni wieczór przelecieliśmy się po różach z opryskiem Mospilanem, ale z kwitnącej najwcześniej róży Frühlingsgold zostało tyle...



Dla Bei piękna Lykkefund ergo GAROU wesoły w sobotę rzuciła wstępnie kwiatem na pierwszej najwyższej gałęzi i wyglądało to tak



I inne róże: Cardinal Richelieu, Flammentanz, Ritausma







A tu kiedyś była różanka; zostały odrosty od podkładek, którym pozwoliliśmy swobodnie rosnąć i tak się pięknie odwdzięczają wesoły



Upalna sobota była dniem intensywnych prac ogrodowych. Popodwiązywałam na sznurkach pomidory w foliaku, z przerwami, żeby się nie ugotować.
R. rozbierał resztki betoniaka i przesiewał ziemię, wydobywając z niej wszelkie śmieci, w tym tłuczone szkło. Pies ziemny skwapliwie korzystał, chłodząc sobie podwozie na rozgrzebanej ziemi.





Dziś nastawiłam nową gnojówkę z pokrzyw - tym razem całą wielką beczkę. Trochę też poczołgałam się w okolicy różanki, wywlekając kolejne chwasty do zasilenia kompostownika. Zauważyłam przy tym, że chyba odbija jedna z utraconych róż Lovely Fairy, no w każdym razie jakieś-coś różopodobne wyłazi tam w jednym miejscu wesoły
A R. zrobił jedno próbne przęsło ogrodzenia, czyli sztachety zostały przykręcone do stalowych listew.

Sobota była też dniem, który postanowiliśmy od tej pory mianować świętem, uświęcanym wywieszeniem flagi. Zrobiliśmy to tym bardziej ochoczo, że obecna władza tego święta nie uznaje.



I takie tam jeszcze przedwieczorne obrazki...







A na koniec nieco ekshibicjonistycznie, bo synek porobił mamusi trochę fotek, dowodzących niezbicie, że ja też tu mieszkam wesoły












  PRZEJDŹ NA FORUM