Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II
Też się znów dziwię i zadziwiam, że np. jaśminowiec juz w rozkwicie (u mnie dopiero w pąkach oczywiście)... No, jasne, że w Wa-wie wcześniej niz u mnie, ale do Basi, do Łodzi, to jest coś tam około 150km ..? To chyba jednak to, że ogród za murem, wokół domy i drzewa, jest zacisznie...

Bardzo ładny ten bez "Eva", koronkowy i ruszofy wesoły
Tak sobie myśle, że on to właśnie na rabatę sie nadaje, bo taki delikatny i subtelny, prawda? Natomiast jako np. krzak wśród innych krzaków to chyba nie bardzo, nie miałby okazji sie wykazać urodą... Podoba mi sie bardzo, ale tak kombinuję, gdzie i jak u mnie warto go wkomponować, bo tak po prostu gdzieś posadzić w żywopłocie, to chyba nie warto oczko

O ogólnej urodzie Waszego ogrodu to ja już i piałam peany i klęłam szpetnie oczko więc teraz, aby zachować resztki twarzy, lepiej zmilczę oczko choć jęzor (klawiatura) mnie świerzbi...

Powojnika wczesnego zazdroszczę, bo niektóre z nich pozostaną na zawsze moimi niemożliwymi do spełnienia miłościami neutralny No chyba, że kiedyŚ, jak dożyję, walnę sobie jakieś otoczone murem patio czy coś... lol (NO ALBO SZKLARNIĘ )







  PRZEJDŹ NA FORUM