Rozmowy przy kawie (26) |
mariaewa pisze: Bea, moje doświadczenie : sobota rano, tydzień w tydzień, dwie blond lady 50+, dzwonią do drzwi nachalnie i długo. Otwieram w stroju niedbałym, zapyziała i wku...rzona. Pytania znane, więc nie ma co powtarzać. Mówię grzecznie, nie, dziękuję, nie przyjmuję wpychanych pisemek, jestem uprzejma i małomówna, { nie zdążyłam nawet umyć zębów }. Po kilku tygodniach, mówię : czy panie nie doceniają mojej kultury ? Czy muszę, jak inni , pier....nąć pani drzwiami przed nosem i ryknąć: wypier....laj stara ku..o ? Rozdarłam mordę na całą wieś, walnęłam drzwiami, nigdy więcej już pań nie widziałam . Rodzina skamieniała, ja spokojnie " dospałam". Nie żałuję do tej pory. Uwielbiam Cię! Jak dorosnę, chcę być taka jak Ty! U nas pogoda cudna, a ja po zaledwie 4 latach odkryłam, ze mogę mieć internet w ogrodzie bez kupowania wzmacniacza sygnału....wystarczyło modem na inne okno przestawić... Zatem pozdrawiam Was spod wierzby...mogłabym pójść pod lipę, żeby jak Kochanowski poezje pisać, ale odbiorca instrukcji, którą obecnie tłumaczę, mógłby nie być usatysfakcjonowany otrzymanym tekstem |