Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
Asiu jak się zbierzesz w dwa tygodnie, bo wtedy powinna zacząć kwitnąć to zapraszam - w sumie mogłabyś, bo byś przy okazji na dolnośląskim grillu była aniołek

Misiu pytasz o to białe? - to piwonie w pąku, teraz już w pełnym rozkwicie, ale słabo widać, bo się pokładają, a tam nie bardzo jest jak wejść - rada dla siebie na przyszły rok, podwiązać je jeszcze w marcu, póki róże nie porosnąaniołek A przy okazji róż, w tym domu chyba wiele pokoleń robiło sobie wychodek pod murami, bo i od frontu róże trochę szaleją aniołek

Na zdjęciach kwitną Fantin Latour, Variegata di Bologna (nie do sfotografowania z zewnątrz, bo tam rosną róże w trzech szeregach wesoły ) i zaczyna Veichelblau:






















Zaczyna kwitnąć też

Mrs John Laing




i chyba Snow Pavement, ale pewności nie mam...





Z dedykacją dla przeciwników sadzenia pod drzewami przynoszę moje pod jabłonkowe caniny:







podjabłonkową różankę (chwilowo opanowaną przez niezapominajki i rumianki - same się nasiały, wiedząc gdzie trzeba, żeby stworzyć wiejski klimat wesoły )



No i podjabłonkową plątaninę Rosanny i wiciokrzewu:



To fakt, wszędzie ostrzegają, żeby nie sadzić pod drzewami, ale....jak się bardzo chce, to można taki dziwny wydaje mi się, że sprawdza się to w przypadku drzew owocowych głównie, a co prawda i pod wierzbami zmusiłam rośliny do rośnięcia, ale tam już wymaga więcej wysiłku i podlewania.

Busz powoli się rozprzestrzenia po ogrodzie, ale na najstarszych rabatach (w myśl terminologii Mariewy: rabacie TMR (tu muszę rosnąć róże) oraz rabacie cienistej z mottem "a nieprawda, że w cieniu nie urośnie" lol ) obecnie już 80 procent to celowe nasadzenia, a ledwie 20 to chwastowisko:








Kolejna ścieżka się robi z dobiegu, tak jest krzywa, choć nie aż tak jak na zdjęciu, ale nie mam sił ani kręgosłupa do idealnego plantowania ziemi, a o dziwo chodzi się po niej płynnie, co codziennie sprawdzają baby, które uwielbiają ścieżki:



apropos rozpadania się cegieł - naturalnie, część się rozpadnie, ale na razie to jedyny mój dostępny za darmo materiał, a przynajmniej ziemia pod nimi przyduszona cegłą się odchwaści do czasu, gdy będę bogata i sobie ogród klinkierem wyłożę wesoły


I na koniec takietamy z zakątków różnych:



Kwitną zeszłoroczne nabytki - tamryszek i robinia:





Kwitną bodziszki, niestety ten najpiękniejszy różowy wymarzł do korzenia i w tym roku zaczyna od zera, więc malutki:












  PRZEJDŹ NA FORUM