Rozmowy przy kawie (26) |
Dorwałam się do chwastów jak głupi do sera...... Opieliłam kilka rabat od 18:00 do 21:15.... Lubie czerwiec, bo dzień coraz dłuższy Brudna byłam jak dziaboł Musiałam pamiętać, że lewą ręka pot z czoła ogarniać Jak się jutro z rana podniosę, to ruszę dalej gnębić chwasty |