Rozmowy przy kawie (26) |
Marioewo, to Ty masz jacht?? O, kurczę! Nastepna, ktorej nie bedzie jak złożyć życzeń, bo wszystko ma! Z tym zapachem skóry, to może cos byc na rzeczy, zresztą juz gdzies cos o tym czytałam, że niektore zapachy bardzo nie odpowiadaja owadom. Np. komary bardzo nie lubia olejku lawendowego, żaden nie użre, jak sie człowiek tym namaści, sama sprawdzałam razu pewnego. No, niby znany temat, liście orzecha włoskiego sie drzewiej kładało na parapetach, wrotycz podobno też... A co do wieku, to pojęcia nie mam. Myśle, że jedną z możliwych przyczyn jest właśnie aktywność, czy to człowiek czy pies w wieku doroślejszym juz nie lata pod każdy krzak, tylko idzie raczej dróżką, a tam mniej okazji, by sie taki kleszcz trafił... No i w ogrodzie to Ty jeszcze nie złapiesz kleszcza, bo skoro masz jeszcze młody ogród, to nie maja gdzie siedzieć... Jak sa drzewa, dużo krzaków, zarośla, dzika łąka, to wtedy sa i kleszcze. A JESZCZE RAZ POWTÓRZĘ, ŻE CHOROBY, NP. BORELIOZĘ, PRZENOSZĄ NIE TYLKO KLESZCZE. TO MIT, ŻE TYLKO UKĄSZENIE KLESZCZA POWODUJE ZAKAŻENIE BORELIOZĄ. INNE OWADY TEŻ MOGA PRZENOSIĆ, PCHŁY, KOŃSKIE MUCHY, MESZKI, ROZTOCZA, NAWET KOMARY W PEWNYCH OKOLICZNOŚCIACH, NIESTETY. POZA TYM O KLESZCZU NIE ZAWSZE SIE WIE, BO KĄSAJĄ I PRZENOSZA CHOROBY NIE TYLKO POSTACI DOROSŁE, KTORE SA DUŻE I WBIJAJA SIE W SKÓRE NA DŁUŻEJ, ALE TAKŻE LARWA I NIMFA, KTÓRE SĄ MALEŃKIE I NIE POZOSTAJĄ WBITE W SKÓRĘ, KĄSAJĄ SZYBKO I ODPADAJĄ. |