Ale dziś wzorzec z Sevres głupoty spotkałam na drodze: facet najpierw mnie obtrąbił, a następnie zwyzywał za to, że ustąpiłam mu pierwszeństwa (będąc na podporządkowanej, facet był na głównej). A ponieważ nerwy mam ostatnio w kiepskiej kondycji, to został uhonorowany pierwszym w moim życiu wyciągniętym środkowym palcem Nigdy tego gestu nie wykonałam, aż się sobie dziwię, jakiś gen pirata drogowego mi się uaktywnił cy cuś, że tak naturalnie ta reakcja wyszła... a może po prostu nastąpiło przelanie i potrzebowałam pokazać f***a całej głupocie tego świata spersonalizowanej w bucu z busa? |