Rozmowy przy kawie (26) |
O rety, a cóż to mnie wczoraj wieczorową porą ominęło !???? Ale u mnie wczoraj szaleli elektrycy. Znów kuli, kable rozciągali, jakieś gniazdka i włączniki montowali. I prundu nie było. A ja do nocy potem sprzątałam. I dziś wstałam o 6 i dalej sprzątałam, choć nie wiem po co. Jutro przychodzą znowu. W domu "k.ła i mogiła". Wszystko z kuchni, przedpokoju i jadalni stoi w gościnnym, bo teraz robiona będzie jadalnia i wykańczana kuchnia. A potem dalej. Jeszcze trzy pokoje. A potem murarz do zatynkowania tych kabli i wybudowania ganku. A potem dekarz od dachu i podłogarz od ocieplania podłóg. Ja niechybnie zwariuję. Co mnie podkusiło zgodzić sie na małżowe pomysły remontowe?! Jakaś pomroczność na mnie spadła. |