Rozmowy przy kawie (26) |
Do pijących i ja dołączam,bo to mój ostatni luzacki wieczór.żurawinówkę polewam.... A! A czy rozwiązał się już problem robotnego kochanka? Bo mi warzywnika jednak brakuje bardzo... Jako wabik łażę po ogrodzie w porannym peniuarze,ale nikt na me wdzięki obłe nie zwraca uwagi... Być może dlatego,że on frote jest,a nie przeźroczysty? Może to jednak lepjej,bo nie chciałabym sąsiada mym widokiem zabić tyłkiem gołym... Och,takiego kochanka mieć...mmmhmmmm Wyplewione byłoby ładnie,znawożone,przycięte....ech... |