Rozmowy przy kawie (26) |
Bogusiu, trudno powiedzieć, zobaczysz, będziesz wiedziała. Może jej wcale nie odbiło, tylko po prostu chora, takie rzeczy chodzą po ludziach, nawet najzdrowszego może "skosić", na to nie ma rady, cos tam sie z chemia w organizmie dzieje i zaczynają sie problemy, najpierw wewnątrz, potem na zewnątrz. Tysiąc przyczyn może być, spadek hormonów, początki menopauzy, niedoczynność tarczycy, borelioza (a jakże) i pewnie dużo, dużo innych. Tylko na nią nie krzycz, Bogusiu po dobroci próbuj No, chyba, że to chodzi o to, że ona potrzebuje, żeby ją ktoś w d.. kopnął, bo i tak czasem bywa, że to tego akurat najbardziej potrzeba Beti, no faktycznie, zły model szlafroczka zakupiłaś. Jak mogłaś nie przewidzieć, że peniuar Ci potrzebny będzie? To, co powiem zabrzmi jak najnudniejsza opowieść świata, ale jak tak kojarzę, co pisałaś, to mi jakoś jednak z borelką się niechybnie kojarzy. Ja naprawdę wiem, że nie wszystkie problemy ludzi na świecie wywołała borelioza, ale zainfekowany system nerwowy cały czas zachowuje sie jak przeciążony, to nie moje słowa, tylko mojej lekarki, która już na samym początku wywiadu pyta o stan psychiki i od kiedy tak fatalnie Czy Ty zawsze byłaś taka "stresowa" czy od jakiegoś konkretnego momentu? No i osłabienie naczyń krwionośnych też... Krew z nosa Ci nie leci? Cera "naczynkowa"? Kurczę, a takiego tętniaka to nie można jakoś leczyć? Wiem, że w mózgu np. to się na ogół nie da, no, ale przy sercu? Kardiologia tak się rozwinęła ostatnio... |