Rozmowy przy kawie (26) |
Witajcie wśród żywych. No na pół , ale żywych. Wczoraj byłam w innym świecie,tak bolała mnie głowa,że tabletki nie dawały nic. A tu jeszcze matma z córcią. Katorga . Poszło. Dziś ćmi , ale już nie ropiernicza dekielka. Więc utulam Ewo, bo wiem co masz. Basiu, daj luz, rubel teraz staniał mocno. ![]() ![]() Bea, przypominam się. Bo miałam, jak zapomnisz. Dziś nadrabiam wczorajsze zaległości, więc roboty mam w czort. A mój Em, zaś ma focha o kierunki świata. Zaczynam się zastanawiać, czy on aby nie ma klimakterium. A jak tak chce, to niech se sam tą strzelnicę buduje, ja pasuję. Zwariował- jego problem. No, wygadałam się, idę do roboty. Kawy komuś? Idę robić ... OOOO przypomniało mi się , słuchałam wczoraj w aucie, że motorniczy się uparł, że pan ma rower wyprowadzić z tramwaju , ale pan mógł go mieć, skończyło się na przyjeździe inspekcji ruchu, na co motorniczy zabrał kurteczkę, strzelił focha i poszedł do domu. Ja też tak zrobię. hahahahaha ![]() |