Jak zwykle okazuje sie, że jestem bardziej niewinna niż sama przypuszczam. Pat od razu poważniejsze przedsięwzięcie proponuje, a ja Ani chciałam pożyczyć... Człowiek cierpi na bezsenność, chciałam pomóc...
Dobra, to ide pielić. Wczoraj troche popieliłam, ale to wszystko mało
Marioewo, Ty sie o mego małża nie martw, on ma się dobrze i nic mu nie grozi. Czego bym nie pisała, to mężczyzn traktuję dobrze. Oni sami to potwierdzają.
|