Rozmowy przy kawie (25)
Aż tak źle nie było Olu bardzo szczęśliwy A popadało solidnie. Nie powiem, wybywam z domu na około 4 dni, więc wolałabym by nie było upałów, a ogród sam się podlał poruszony Teraz jestem spokojna, na chwilę na pewno starczy.
Winko? Chyba zejdę sobie do barki po kieliszek porzeczkowej nalewki. A co lol


  PRZEJDŹ NA FORUM