Rozmowy przy kawie (25) |
Aniuop. jedyna ksywka, na którą reaguję alergicznie, to kelvinka. Ojciec uczył fizyki w liceum , kiedy nauczyciele skarżyli się, że się czegoś nie nauczyłam, nazywał mnie kelvinką, [ że niby zero absolutne], dopóki nie poprawiłam oceny. Teraz to chyba zabronione, żeby tak dręczyć dziecko . |