Rozmowy przy kawie (25) |
Z tą pogodą... Ja to bym chciała, żeby popadało, jak juz wszystko bede miała skoszone, a jeszcze sporo zostało (no, teraz mam jeszcze więcej powierzchni do koszenia, cała połać przybyła, w przyszłości, jak tam będą wypasione rabaty, to koszenia będzie mniej ![]() ![]() ![]() No, ja tam nie mam TAKIEGO samochodu jak Wy, Zuziu i Pat, ale jeśli chodzi o wizyty w warsztatach i pochodnych, to muszę powiedzieć, że gdy byłam swoim mikrym na przeglądzie, to pan aż cmokał ze zdziwienia, że takie dobre autko. Najpierw, gdy dałam mu kluczyki i wsiadł, to od razu spojrzał na licznik i pyta, czy to orginalny przebieg. Mówię, że tak, pyta, czy na pewno, mówię, że tak, bo kupione od mamy znajomej, która właśnie TYLE jeździła. Potem posprawdzał i powiedział, że naprawde wszystko w bardzo dobrym stanie, nic nie rozklekotane, "nic nie stuka" ![]() ![]() ![]() (Dodam, że na koniec zamieniłam z panem kilka zdań o ogrodnictwie. Tak, tak, wiem, co teraz wszyscy sobie pomyśleli ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |